piątek, 22 marca 2013

Nawilżająca płukanka z aloesem

Witajcie!
Od pewnego czasu chodził mi po głowie pomysł na płukankę. Sok z aloesu, który stoi u mnie w lodówce tak ładnie się do mnie uśmiechał, że postanowiłam go wykorzystać :)
Moja mama codziennie pije sok z aloesu rozcieńczony z wodą. Ja postanowiłam go wykorzystać jako płukankę. 
Najpierw jednak przedstawię Wam aloes :)

Działanie soku z aloesu
Wspiera odporność organizmu. Regularne zażywanie przyczynia się do naturalnej odporności przeciwinfekcyjnej organizmu, do utrzymania zdrowia fizycznego oraz wspomaga trawienie i pracę jelit. Szczególne właściwości soku z aloesu sprawiają, iż pomaga w utrzymaniu pięknej i zadbanej skóry. (informacje ze strony http://www.doz.pl/apteka/p3879-Aloes_sok_z_aloesu_1000_ml_Laboratoria_natury)

Płukanka z aloesem
Przygotowanie:
1/3 szklanki soku + resztę dopełniamy wodą. Płukanka nie ma zapachu i koloru. Wygląda po prostu jak szklanka wody :)

Zastosowanie:
Po umyciu włosów polewamy je płukanką i delikatnie masujemy. Spłukujemy wodą (właściwie włosów można potem nie spłukiwać).

Efekty:
Włosy po płukance są niesamowicie nawilżone i błyszczące. Płukanka włosów nie usztywnia, myślę że to głównie zasługa spłukania aloesu wodą, ale i bez spłukiwania włosy będą miękkie. Dzięki aloesowi moje włosy są lśniące a loczki mają piękny, wyraźny skręt.

Jak jeszcze można wykorzystać aloes?
  • Sok z aloesu można dodać również np. do odżywki czy maski. 
  • Oczywiście codziennie pijąc rozcieńczony z wodą w proporcji 1:1 na czczo.


Gdzie można kupić sok?

W sklepie zielarskim lub aptece. Ja swoją litrową butelkę kupiłam w aptece Dbam o Zdrowie za ok. 39 zł.

Jakie są Wasze doświadczenia z aloesem? :)


6 komentarzy:

  1. mam mieszne uczuci co do soku z aloesu:
    - jako wcierka w skórę głowy po myciu - przyrost 2,5 cm/miesiąc le za to wypadanie włosów :(
    - jako płukanka - płukałam raz i chyba mnie nie zachwyciła, ale ważność mi się kończy wiec musze go wykorzystać
    - jako dodatek do szamponu metodą kubeczkową - całkiem fajne odczucia, włosy od nasady, jak i po wcierce nawilżone:)
    - mój najgorszy eksperyment! - jako podkład pod olej :( nigdy wiecej, przesusz z którym wlacze do tej pory - popalone i porozdwajane końce :(

    raczej go więcej nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najgorsza wada tego soku to to, że trzeba go przechowywać w lodówce nie dłużej niż miesiąc. A przecież 1 litr ciężko zużyć w ciągu miesiąca. Można go dodawać jeszcze do kremów i masek do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do kremów? Ooo muszę wypróbować :)
      Kana, litr soku łatwo zużyć jeśli się go codziennie pije i dodatkowo używa do pielęgnacji włosów ;)

      Usuń
  3. Bardzo zaciekawił mnie twój blog, nosimy to same imiona i też pokochałam Ewę Chodakowską, dlatego też zostałaś u mnie otagowana, zapraszam do zabawy ; )

    P.S Aloes jest świetnym nawilżaczem, polecam też dodać do płukanki odrobinę cysteiny, potrafi zdziałać cuda!

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrzę pożądliwe na tę butlę zawsze, gdy jestem w aptece. Kiedyś będzie moja^^
    Zastanawia mnie tylko, czy istnieje ryzyko suszy na końcówkach po aloesowej płukance.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy tak owego nie doświadczyłam ;)
      Ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz :)

      Usuń